Świetny zamiennik paluszka do ssania dla naszej pociechy
Ssanie to odruch naturalny, potrzeba
fizjologiczna nasilająca się
w ok. 4 miesiącu życia dziecka.
Zdarza się, że nasz maluszek, mimo wykupienia połowy apteki z różnych kształtów i kolorów, nie chce ssać smoczka. Sama jestem mamą takiego urwiska. Z jednej strony to wspaniała sprawa. Bo po co zatykać dziecku buzię zabawką i ryzykować krzywym uzębieniem naszej pociechy, lub stresem związanym z odzwyczajaniem bąbla od noszenia gumowego przyjaciela.
Niestety może być gorzej...kiedy nasze dziecko szuka atrakcji w ssaniu....kciuka. Paluszek z czasem staje się chudszy, może mieć zgrubienia naskórka, pękać pod wpływem wiatru czy mrozu. Cierpią również pazurki. Po prostu koszmar!
Ostatnio natknęłam się na rewelacyjny, jak to sobie nazwałam "zamiennik kciuka do ssania" :-)
Moja córeczka niestety jest już za duża na taką rękawiczkę, i bez problemu poradziła by sobie z jej zdjęciem. Jednak gdybym mogła cofnąć się w czasie było by to moje must-have.
Trik na uspokojenia dziecka
Metodę tę prezentuje doświadczony lekarz. Zachęcam do oglądania :)
Oto nasza laleczka:
Narazie ubranko jest pożyczone od innej lalki ale nad jej własnym wdziankiem jeszcze pracuję :-)
No i myślę, że lada dzień laleczka będzie miała siostrzyczke ;-)
Zachęcam do uszycia podobnej, świetna zabawa przy pracy, a po pracy jeszcze lepsza :-)
Dajcie znać w komentarzach co o niej myślicie, i jakie jest Wasze zdanie na temat własnoręcznie robionych zabawek.
Trzydniówka - najpierw gorączka a później wysypka
Natalka trzydniówkę przebyła niemal książkowo.
Nad ranem gorączka ok.38 stopni. i zaczęło się...walka z ciągle wzrastającą gorączką
Jedynym wybawieniem były czopki przeciwgorączkowe (inne warianty typu: syropki, nawet te skoncentrowane w mniejszej ilości płynu tzw.kropelki, nie wchodziły w grę) Do tego całonocne czuwania, przytulania, zaspokajanie podstawowych potrzeb córeczki. Była to jej pierwsza przebyta choroba więc towarzyszył mi ogromny stres.
Całą gehennę zakończyła wysypka na całym ciele mojego aniołka, która wystąpiła po trzech dniach niemalże na moich oczach i był to również przełomowy moment również dla wzrastającej temperatury, która od tej chwili ustąpiła jak ręką odjął.
Na wysypkę lekarz nie zalecił stosowania żadnych leków. Ustąpiła samoistnie po kilku kolejnych dniach.
Pierwsze urodziny mojej księżniczki :)
Pierwsze urodziny małej Natalki dość długo spędzały mi sen z powiek. Chciałam żeby były wyjątkowe ale nie chciałam robić dużego show. Miały być spędzone w gronie najbliższych nam osób i tak było :) A impreza trwała prawie cały tydzień :) Każdego dnia odwiedzali nas nowi goście, to było miłe i sprawiło ogromną radość naszej jubilatce - jest baaardzo towarzyska :)
Tort miał być kluczowym elementem uroczystości i co najważniejsze, za punkt honoru postawiłam sobie, własnoręczne wykonanie. Przez kilka długich dni przeglądałam różne propozycje w internecie, żeby znaleźć coś wyjątkowego, ale ostatecznie uruchomiłam własną inwencję twórczą :)
Pracowałam nad nim kilka dni. Większe dekoracje musiałam ulepić już kilka dni wcześniej aby odpowiednio zastygły. Tak samo upieczenie biszkoptu. Zrobiłam to dzień wcześniej. Natomiast posklejanie kolejnych warstw i końcowa dekoracja pochłonęła mi 4 godziny. Nie było to łatwe, mając obok siebie rocznego smerfa :) Ale jakoś dałyśmy radę :)
Pracowałam nad nim kilka dni. Większe dekoracje musiałam ulepić już kilka dni wcześniej aby odpowiednio zastygły. Tak samo upieczenie biszkoptu. Zrobiłam to dzień wcześniej. Natomiast posklejanie kolejnych warstw i końcowa dekoracja pochłonęła mi 4 godziny. Nie było to łatwe, mając obok siebie rocznego smerfa :) Ale jakoś dałyśmy radę :)
Tort prezentował się tak. ...
... "podobno" był smaczny :)
Dolny stopień był trzywarstwowy. Przełożony dżemem wiśniowym i waniliową masą tortową . Cały poziom ozdobiłam masą cukrową (zrobioną własnoręcznie). Drugi poziom był już dwustopniowy. Do przełożenia użyłam dżemu wiśniowego i śmietankowej masy tortowej. I również wykończyłam masą cukrową. Biszkopt nasączałam wodą z sokiem z cytryny.
Do dekoracji użyłam groszków z białej czekolady, gotowych perełek i motylków cukrowych. Kokardka, misie i baloniki ulepiłam własnoręcznie.
Do dekoracji użyłam groszków z białej czekolady, gotowych perełek i motylków cukrowych. Kokardka, misie i baloniki ulepiłam własnoręcznie.
Wyprawka dla dziecka - jaki fotelik samochodowy wybrać
Fotelik samochodowy 9 - 36 kg
Foteliki samochodowe w przedziale od 9 do 36 kilogramów wagi dzieckasą modelami bardzo uniwersalnymi. Będą pasować zarówno na dziecko 9 miesięczne, jak i na 12 latka. Takie modele fotelików samochodowych mogą być opcją ekonomiczną, kiedy nie mamy zbyt dużego budżetu. Tego rodzaju fotelik powinien wystarczyć na naprawdę długi okres użytkowania, a wydatek będziemy mieli jeden. Wielu ich przeciwników zarzuca tym modelom, że nie są odpowiednie dla dzieci z tak rozległego przedziału wiekowego. Jednak są one w większości, wyposażone w specjalne wkładki, dzięki którym dostosowujemy je do wielkości naszej pociechy. Foteliki samochodowe w przedziale 9 – 36 kilogramów, będą dobre jeśli nasze dziecko w wieku czterech lat jest dość drobne, lub odwrotnie kiedy jesteśmy rodzicami nieco grubiutkiego dwulatka. Wówczas nie ma sensu zakup modelu z przedziału 9-18 kilogramów, bo zbyt szybko z niego wyrośnie, a fotelik 15- 36 kilogramów jest jeszcze stanowczo zbyt duży.
Foteliki samochodowe w przedziale od 9 do 36 kilogramów wagi dzieckasą modelami bardzo uniwersalnymi. Będą pasować zarówno na dziecko 9 miesięczne, jak i na 12 latka. Takie modele fotelików samochodowych mogą być opcją ekonomiczną, kiedy nie mamy zbyt dużego budżetu. Tego rodzaju fotelik powinien wystarczyć na naprawdę długi okres użytkowania, a wydatek będziemy mieli jeden. Wielu ich przeciwników zarzuca tym modelom, że nie są odpowiednie dla dzieci z tak rozległego przedziału wiekowego. Jednak są one w większości, wyposażone w specjalne wkładki, dzięki którym dostosowujemy je do wielkości naszej pociechy. Foteliki samochodowe w przedziale 9 – 36 kilogramów, będą dobre jeśli nasze dziecko w wieku czterech lat jest dość drobne, lub odwrotnie kiedy jesteśmy rodzicami nieco grubiutkiego dwulatka. Wówczas nie ma sensu zakup modelu z przedziału 9-18 kilogramów, bo zbyt szybko z niego wyrośnie, a fotelik 15- 36 kilogramów jest jeszcze stanowczo zbyt duży.
Jaki fotelik samochodowy od 9 do 36 kilogramów wybrać i kupić?
Najważniejsze jest oczywiście bezpieczeństwo, warto więc zerknąć na wyniki ogólnie dostępnych testów zderzeniowych. Nie powinno być to jednak jedynym wskaźnikiem przy wyborze fotelika samochodowego. Ważny jest także sposób mocowania – tradycyjny za pomocą pasów lub z systemem ISOFIX. Najczęściej wybierany jest ten drugi rodzaj, uznawany za bezpieczniejszy i bardziej pewny. Dobrze jest również sprawdzić, czy wybrany model ma homologację, która dopuszcza go do sprzedaży. Maluch musi wygodnie siedzieć w foteliku i powinien być przypięty do niego za pomocą pięcio punktowych pasów. Konstrukcja upatrzonego modelu musi być trwała i wykonana z wysokiej jakości materiałów, które zapewnią długie i wygodne użytkowanie. Ergonomiczne podłokietniki oraz dość duży i regulowany zagłówek, stanowią również o wygodzie podróżowania naszej pociechy. Wyściełane nakładki na pasy chronią przed otarciami i podrażnieniami delikatnej skóry dziecka. Przyda się także miękka i zdejmowana tapicerka, którą w razie czego można wyprać. Kolorystykę najlepiej wybrać ciemną, bo dziecko jednak potrafi się nieźle pobrudzić. Łatwość montażu zagłówka oraz innych elementów jest również ważna.
Ceny fotelików od 9 do 36 kg
Jaki fotelik samochodowy od 9 do 36 kilogramów wybrać i kupić? Ceny fotelików samochodowych z przedziału 9 – 36 kilogramów rozpoczynają się od około 100 złotych. Dobry fotelik samochodowy 9-36 kg kosztuje w okolicy 300 – 400 zł.
Pełna lista fotelików 9 - 36 kg
Przygotuj się na to, że torba na basen będzie dość duża. A najlepiej byłoby, gdybyś spakowała rzeczy dziecka do oddzielnej torby, co usprawni szykowanie się w przebieralni. Co do niej włożyć? Potrzebujecie dużego ręcznika z kapturkiem, a nawet dwóch, jeśli podczas pierwszych wizyt na basenie będziecie często wychodzili z wody i wchodzili do niej z powrotem. Przyda się również szlafrok. Warto zabrać ze sobą pełny komplet dodatkowych ubrań oraz dwie pieluszki, na wypadek gdyby coś spadło na wilgotną podłogę w przebieralni. Konieczna jest specjalna wodoodporna pieluszka do pływania (np. Huggies Little Swimmers lub pieluszki do pływania Pampers i Babydream), która nie będzie chłonęła wody z basenu. Zabierz też ze sobą mydełko dziecka, by po pływaniu zmyć z jego ciała chlor. Przyda się również balsam, który nawilży przesuszoną skórę małego pływaka. Dobrym pomysłem jest zabranie ze sobą sprayu do uszu Olivocap, który należy użyć przed wejściem do wody. Natłuści on kanał ucha, dzięki czemu woda będzie z niego wypływać. W ten sposób zabezpieczy uszy niemowlaka przed zaleganiem wody, co zapobiega powstaniu stanów zapalnych. Po wyjściu z basenu może się przydać również sól fizjologiczna, jeśli oczka dziecka będą podrażnione przez kontakt z chlorem.
Choć na pływalni malec musi mieć mnóstwo energii, nie wychodźcie z domu od razu po obfitym posiłku. Zacznijcie się szykować mniej więcej po godzinie. Najlepszy czas na wyprawę na basen to popołudnie po drzemce lub ranek, po śniadaniu – wtedy po powrocie do domu dziecko na pewno ładnie zje obiad i zaśnie na poobiednią drzemkę. Na basen z niemowlęciem warto wybrać się razem z partnerem i skorzystać z tzw. przebieralni rodzinnej. Zanim rozbierzesz maleństwo do pieluszki, wyszykuj się sama, zostawiając niemowlaka pod opieką taty. Gdy z kolei partner będzie się przebierał, ty rozbierz malca. Małego golaska otul ręcznikiem i zdejmij to okrycie dopiero przed wejściem do wody. Wtedy przytul dziecko mocno do siebie, by ogrzewało się ciepłem twojego ciała. Zanurzajcie się powoli, maksymalnie do ramion dziecka. Uważnie obserwuj maleństwo, by wychwycić ewentualne sygnały, że np. czegoś się boi. Cały czas mów do niego spokojnym głosem i trzymaj wtulone w twoje ciało. Dopiero gdy zauważysz, że niemowlę śmiało pluska nóżkami i rączkami, daj mu więcej swobody.
Podczas pierwszej wizyty na basenie zaleca się dwa wejścia do wody na około pięć minut, maksymalnie zaś niemowlę może się pluskać w wodzie pół godziny. Pierwsze wyjścia na basen zorganizujcie sami, by na spokojnie oswoić pociechę z pływalnią. Na zorganizowane zajęcia z innymi niemowlakami warto zapisać się dopiero, gdy będziesz miała pewność, że dziecko oswoiło się z wodą.
Wybieraj pływalnię odpowiednią dla małych dzieci – o głębokości od 20 do 120 cm i z łagodnym zejściem do wody. Zwykle jest w nim cieplejsza woda – dla najmłodszych niemowląt najlepsza jest woda o temperaturze nawet 37°C, a dla półroczniaków wystarczy już tylko około 34°C. Ważne jest również odpowiednie stężenie chloru lub ozonu – takie, by te środki odkażały wodę, a jednoczenie nie powodowały podrażnień oczu i skóry maleństwa. Zwróć uwagę, czy na basenie jest odpowiednie miejsce do przewijania i ubierania dziecka.
Niemowlę na basenie - jak się przygotować
Pływanie znakomicie wzmacnia mięśnie i rozwija koordynację ruchową, wycisza i relaksuje oraz dostarcza dziecku masę frajdy. Zabierz więc swojego niemowlaka na basen.
Niemowlę uwielbia pluskanie w wodzie. Przez dziewięć miesięcy życia płodowego woda stanowiła dla niego naturalne środowisko. Dlatego codzienne kąpiele są dla niego przyjemnością i nie zraża go nawet polewanie wodą po główce i oczkach. Do około 8. miesiąca życia u dziecka utrzymuje się naturalny odruch „obronny” polegający na tym, że w chwili zanurzenia główki pod wodę nie otwiera ono ust, a więc nie ma ryzyka zakrztuszenia. Odruch ten później zanika. Zanim jednak to nastąpi, warto zaszczepić w maluchu zamiłowanie do pływania. Generalnie na basen można zabrać już 2-miesięczne niemowlę, które jest zdrowe, dobrze się rozwija i pewnie unosi oraz trzyma główkę. Pediatrzy zalecają jednak odczekanie do 3.–4. miesiąca życia dziecka, by nabrało ono nie tylko sił fizycznych, ale i wzmocniło swoją odporność. To ważne zwłaszcza teraz, zimą, gdy mróz za oknem i łatwiej o przeziębienie. Zanim jednak wybierzesz się z dzieckiem na ogromną dla niego pływalnię, oswój je z wodą w dużej (czyli waszej) wannie. Wykąp się w niej razem z dzieckiem. Ale nie po to, by umyć maleństwo (to możesz zrobić dopiero na sam koniec kąpieli), lecz by się z nim pobawić wodą płynącą z kranu oraz ze słuchawki prysznica.
Niemowlę na basenie: niezbędnik małego pływaka

Niemowlę na basenie: wyjście na basen

Niemowlę na basenie: dobra logistyka to podstawa
Na rekreacyjne rodzinne wyjścia na basen przyjdzie ci jeszcze poczekać. Pobyt na pływalni z niemowlakiem wymaga od rodziców zaangażowania i bywa wyczerpujący. Dlatego trzeba go dobrze zorganizować. Nie musicie wspólnie z mężem opiekować się dzieckiem, podzielcie się zadaniami. To ważne zwłaszcza po wyjściu z wody, kiedy liczy się czas. Należy jak najszybciej osuszyć i ubrać niemowlaka. Abyś mogła robić to swobodnie, powinnaś zdjąć z siebie strój kąpielowy (mokra nie będziesz mogła wziąć na ręce ubranego maleństwa). Idź do przebieralni pierwsza. W tym czasie malec powinien być przez tatę umyty i okryty suchym ręcznikiem. Kiedy będziesz już ubrana, zabierz malca od taty, dokładnie go wysusz zacznij ubierać. Tata zaś niech idzie się przebrać, bo wkrótce możesz potrzebować jego pomocy. Dokładnie wytrzyj włosy dziecka ręcznikiem, bo suszarki mogłoby się wystraszyć. Po zabawach w wodzie dziecko może być bardzo głodne. Najlepiej mają niemowlęta karmione piersią, bo posiłek mogą zjeść już w przebieralni. Jeśli jednak maleństwo pije mleko z butelki, warto wziąć ze sobą termos z gorącą wodą i mieszankę oraz butelkę – kiedy ty będziesz przebierała małego pływaka, tatuś przyszykuje dla niego posiłek. Nie spieszcie się. Podczas spokojnego posiłku malec nieco ochłonie, a jego ciało dobrze wyschnie.
Niemowlę na basenie: idealny basen dla niemowlaka

Dobrze wiedzieć
To ważne!
Zanim pójdziesz z niemowlakiem na basen, skonsultuj się z pediatrą. upewnisz się, że maleństwo jest gotowe na rozpoczęcie przygody z pływaniem. lekarz wykluczy przeciwwskazania do korzystania z basenu, wśród których najczęściej są choroby skóry, uczulenia, refluks żołądkowo-przełykowy, jak również katar, nawracające infekcje ucha czy zapalenie górnych dróg oddechowych.
Pluskanie się w wodzie wpływa na rozwój emocjonalny niemowlaka. Staje się on bardziej pewny siebie i odważny. Umacnia się również jego więź z rodzicami.
A przecież nie musi tak być!
Jak mówił poeta "nadgorliwość gorsza od faszyzmu". Przecież nie wszystko musi być aż tak idealne i nienaganne. Nic się nie stanie jeśli skarpetki w szufladzie będą błądzić bez swojej pary. To nic gorszącego, przyjąć pomoc swojej teściowej w opiece nad Twoim skarbem, choć może ma inne poglądy na świat niż Ty sama. W końcu to ona wychowała tego mężczyznę, którego Ty tak bezgranicznie kochasz. Wykorzystaj ten czas dla siebie. Nie bądź perfekcyjną Panią domu. Weź długą ciepłą kąpiel, dziecko jest przecież pod dobrą opieką :) Idź do fryzjera, kosmetyczki - spraw by mąż znów się w Tobie zakochał.
Gdy dziecko śpi, Ty też utnij sobie drzemkę. Będziesz miała więcej cierpliwości, energii i siły do zabawy i opieki.
Pamiętaj, że wypoczęta i zadbana mama to szczęśliwa mama, a szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :)
A w końcu co jest ważniejszego od Twojego malucha i męża...?!
Mleko matki jest najlepszym pokarmem dla dziecka zarówno zdrowego jak i chorego. Dla dzieci urodzonych przedwcześnie mleko mamy ma znaczenie terapeutyczne, wspiera ich rozwój i powrót do zdrowia. Karmienie piersią buduje intymną więź między matką a nowo narodzonym dzieckiem. Jeżeli jednak nie jest możliwe karmienie dziecka piersią, konieczne jest utrzymanie laktacji, aby dostarczyć dziecku odciągnięty pokarm. Prawidłowo odciągnięte i przechowywane mleko pozostaje optymalnym pożywieniem zarówno dla noworodka,niemowlęcia, jak i małego dziecka.
Zostałaś tak stworzona, aby wykarmić swoje dziecko. Twój organizm produkuje pierwszy pokarm - siarę - już w szesnastym tygodniu ciąży! Dlatego nawet jeśli urodziłaś przedwcześnie i dziecko jest bardzo maleńkie - możesz podjąć karmienie. Potrzebujesz jednak czasu i stymulacji aby pojawił się pokarm. Początkowo będzie go bardzo niewiele. Nie szkodzi! Wcześniakowi na początku wystarczą 1-2 ml pokarmu (10-20 kropel). Donoszonemu noworodkowi potrzeba około 3 ml - to mniej niż łyżeczka do herbaty! Kontakt z dzieckiem i jak najczęstsze przystawianie do piersi lub odciąganie sprawią, że pokarmu nie zabraknie.
Gdy dziecko śpi...
...pranie, sprzątanie, gotowanie, prasowanie...
a gdy już uporałaś się ze wszystkimi domowymi obowiązkami i wydaje Ci się, że masz 5 min dla siebie, w domu rozlega się płacz Twojego maluszka. Bierzesz głęboki oddech i biegniesz na ratunek... mokra pieluszka, pusty brzuszek i długie chwile aktywnej zabawy. Twoja doba awansowała i zamiast 24 godzin trwa już chyba drugie tyle.
Starasz się być wzorową mamą, wszystko ma być dopięte na ostatni guzik. Zaspokojone dziecko, szczęśliwy i dumny mąż, zadbany dom, ubrania w szafie uprasowane i złożone w równiutką kosteczkę.
A Ty...???
Nawet nie masz czasu pomyśleć o sobie. Wieczorem ostatkiem sił między pieluchą a karmieniem idziesz pod prysznic, w stresie, że znów będziesz musiała wyskoczyć mokra w samym ręczniku aby uspokoić szkraba. Nie zdajesz sobie sprawy, że stałaś się niewolnicą samej siebie. Dobrze znam to uczucie.
A przecież nie musi tak być!
Nie błądź w labiryncie, który sama zbudowałaś.
Jak mówił poeta "nadgorliwość gorsza od faszyzmu". Przecież nie wszystko musi być aż tak idealne i nienaganne. Nic się nie stanie jeśli skarpetki w szufladzie będą błądzić bez swojej pary. To nic gorszącego, przyjąć pomoc swojej teściowej w opiece nad Twoim skarbem, choć może ma inne poglądy na świat niż Ty sama. W końcu to ona wychowała tego mężczyznę, którego Ty tak bezgranicznie kochasz. Wykorzystaj ten czas dla siebie. Nie bądź perfekcyjną Panią domu. Weź długą ciepłą kąpiel, dziecko jest przecież pod dobrą opieką :) Idź do fryzjera, kosmetyczki - spraw by mąż znów się w Tobie zakochał.
Gdy dziecko śpi, Ty też utnij sobie drzemkę. Będziesz miała więcej cierpliwości, energii i siły do zabawy i opieki.
Pamiętaj, że wypoczęta i zadbana mama to szczęśliwa mama, a szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko :)
A w końcu co jest ważniejszego od Twojego malucha i męża...?!
Mleko matki

Mleko matki jest najlepszym pokarmem dla dziecka zarówno zdrowego jak i chorego. Dla dzieci urodzonych przedwcześnie mleko mamy ma znaczenie terapeutyczne, wspiera ich rozwój i powrót do zdrowia. Karmienie piersią buduje intymną więź między matką a nowo narodzonym dzieckiem. Jeżeli jednak nie jest możliwe karmienie dziecka piersią, konieczne jest utrzymanie laktacji, aby dostarczyć dziecku odciągnięty pokarm. Prawidłowo odciągnięte i przechowywane mleko pozostaje optymalnym pożywieniem zarówno dla noworodka,niemowlęcia, jak i małego dziecka.
Jak odciągać mleko matki

Karmienie piersią lub odciąganie pokarmu należy rozpocząć od razu lub tak szybko, jak jest to możliwe, najlepiej nie później niż pomiędzy 6 a 24 godziną po porodzie. Wypływ mleka ułatwia wygodna pozycja, ciepły okład na piersi. Jeśli musisz odciągać pokarm, pomoże Ci w tym obecność dziecka lub widok jego zdjęcia, albo jakiegoś przedmiotu, który je przypomina.
To od Ciebie zależy jaki pokarm otrzyma Twoje dziecko.
Jeśli tego zapragniesz - mleko pojawi się w Twoich piersiach...
Jeśli nie możesz karmić piersią, pierwszy pokarm - siarę - najlepiej odciągnąć ręką do niewielkiego pojemnika lub, jeśli pojawią się tylko pojedyncze krople, zbierać je strzykawką bezpośrednio z brodawki. Pamiętaj, że liczy się każda kropla!
Stymulacja laktacji powinna przebiegać w sposób naśladujący rytm i długość karmienia noworodka najlepiej z użyciem laktatora elektrycznego klasy szpitalnej m- 8 razy na dobę co najmniej 100 minut na dobę, także w nocy.15 minutowe sesje mogą być podzielone na krótsze odcinki czasu. Ściąganie jednocześnie z obu piersi zwiększa efektywność stymulacji i oszczędza czas.
ODCIĄGANIE POKARMU
8 razy na dobę
Każda pierś - 15 min podczas sesji
Najlepiej z obu piersi jednocześnie lub naprzemiennie ściąganie z obu piersi, na przykład według schematu:
5 - 7 min. z jednej piersi, 5 - 7 min. z drugiej
3 - 7 min. z pierwszej, 3 - 5 min. z drugiej
2 - 3 min. z pierwszej 2 - 3 min. z drugiej
W dalszej części postu, napiszę jak przechowywać ściągnięte mleko matki, jak rozmrażać mleko matki i jak dbać o sprzęt laktacyjny. Pozdrawiam :)
Hej :) trochę to potrwało, ale już dziś obiecana dalsza część posta..
Zatem..
Naczynie, do którego ściągany jest pokarm, powinno być wykonane z tworzywa dopuszczonego do kontaktu z żywnością i umożliwiać bezpieczne przechowywanie zamrożonego pokarmu. Pojemnik powinien być szczelnie zamykany, łatwy w transporcie. Optymalnie, gdy są to plastikowe butelki wykonane z polipropylenu. Po sterylizacji można je ponownie używać.
Torebki plastikowe nie są polecane do przechowywania pokarmu przeznaczonego dla wcześniaków ze względu na ryzyko rozszczelnienia i osadzenia składników mleka na powierzchni torebki.
Pojemniki do przechowywania pokarmu powinny być sterylizowane każdorazowo po użyciu. Po odciągnięciu porcji mleka pojemnik należy podpisać danymi dziecka (imię i nazwisko), wpisać również datę i godzinę zbierania pokarmu.
Jeżeli w ciągu najbliższych 24 godzin planuje się uzupełnienie pojemnika kolejnymi porcjami mleka, należy każdorazowo dopisać na etykiecie informacje dotyczące pory odciągania i przechowywać go w lodówce (4*C). Łączone porcje mleka powinny być wcześniej schłodzone, ale w przypadkach, gdy dodawane objętości mleka są bardzo małe (np. poniżej 10 ml) dopuszcza się odciąganie pokarmu do tego samego pojemnika,co wcześniej zebrane i schłodzone mleko. Jeżeli jest taka możliwość, najlepiej gromadzić pokarm w porcjach przeznaczonych na jeden posiłek dziecka.
Mleko przeznaczone do zamrożenia należy wstawić do zamrażalnik o temp -20*C. Czas przechowywania odciągniętego mleka zależy od warunków przechowywania pokarmu.
Pokarmu rozmrożonego nie powinno się ponownie zamrażać!
Transportując zamrożone mleko, które nie jest przeznaczone do bieżącego żywienia dziecka, należy dołożyć wszelkich starań, aby nie uległo choćby częściowemu rozmrożeniu. W tym celu należy używać termotorby z wkładami z żelem chłodzącym lub suchym lodem. Wolne przestrzenie należy wypełnić np. czystymi ręcznikami. Nie należy stosować typowych termosów z lodem spożywczym. Przy dłużej trwającym transporcie, warto użyć elektrycznej chłodziarki transportowej.
Dopuszczalne jest rozmrożenie mleka w czasie transportu, ale tylko w połowie objętości gdyż to gwarantuje utrzymanie temperatury pokarmu 4*C lub niżej. Mleko takie powinno być zużyte w stosownym czasie od rozmrożenia.
POKARMU ROZMROŻONEGO NIE NALEŻY ZAMRAŻAĆ POWTÓRNIE.
NIE WOLNO MIESZAĆ POKARMU ROZMROŻONEGO Z POKARMEM ŚWIEŻYM W JEDNYM POJEMNIKU.
Hej :) trochę to potrwało, ale już dziś obiecana dalsza część posta..
Zatem..
Jak przechowywać mleko matki
Naczynie, do którego ściągany jest pokarm, powinno być wykonane z tworzywa dopuszczonego do kontaktu z żywnością i umożliwiać bezpieczne przechowywanie zamrożonego pokarmu. Pojemnik powinien być szczelnie zamykany, łatwy w transporcie. Optymalnie, gdy są to plastikowe butelki wykonane z polipropylenu. Po sterylizacji można je ponownie używać.
Torebki plastikowe nie są polecane do przechowywania pokarmu przeznaczonego dla wcześniaków ze względu na ryzyko rozszczelnienia i osadzenia składników mleka na powierzchni torebki.
Pojemniki do przechowywania pokarmu powinny być sterylizowane każdorazowo po użyciu. Po odciągnięciu porcji mleka pojemnik należy podpisać danymi dziecka (imię i nazwisko), wpisać również datę i godzinę zbierania pokarmu.
Jeżeli w ciągu najbliższych 24 godzin planuje się uzupełnienie pojemnika kolejnymi porcjami mleka, należy każdorazowo dopisać na etykiecie informacje dotyczące pory odciągania i przechowywać go w lodówce (4*C). Łączone porcje mleka powinny być wcześniej schłodzone, ale w przypadkach, gdy dodawane objętości mleka są bardzo małe (np. poniżej 10 ml) dopuszcza się odciąganie pokarmu do tego samego pojemnika,co wcześniej zebrane i schłodzone mleko. Jeżeli jest taka możliwość, najlepiej gromadzić pokarm w porcjach przeznaczonych na jeden posiłek dziecka.
Mleko przeznaczone do zamrożenia należy wstawić do zamrażalnik o temp -20*C. Czas przechowywania odciągniętego mleka zależy od warunków przechowywania pokarmu.
Pokarmu rozmrożonego nie powinno się ponownie zamrażać!
Transportując zamrożone mleko, które nie jest przeznaczone do bieżącego żywienia dziecka, należy dołożyć wszelkich starań, aby nie uległo choćby częściowemu rozmrożeniu. W tym celu należy używać termotorby z wkładami z żelem chłodzącym lub suchym lodem. Wolne przestrzenie należy wypełnić np. czystymi ręcznikami. Nie należy stosować typowych termosów z lodem spożywczym. Przy dłużej trwającym transporcie, warto użyć elektrycznej chłodziarki transportowej.
Dopuszczalne jest rozmrożenie mleka w czasie transportu, ale tylko w połowie objętości gdyż to gwarantuje utrzymanie temperatury pokarmu 4*C lub niżej. Mleko takie powinno być zużyte w stosownym czasie od rozmrożenia.
POKARMU ROZMROŻONEGO NIE NALEŻY ZAMRAŻAĆ POWTÓRNIE.
NIE WOLNO MIESZAĆ POKARMU ROZMROŻONEGO Z POKARMEM ŚWIEŻYM W JEDNYM POJEMNIKU.
Jak rozmrażać mleko matki
Rozmrażanie pokarmu powinno odbywać się możliwie szybko, najlepiej w przeznaczonych do tego podgrzewaczach z zastosowaniem ciepłego powietrza lub w łaźni wodnej o temperaturze nie przekraczającej 37*C. W trakcie rozmrażania pojemnik z mlekiem powinien być szczelnie zamknięty. Mleko rozmrożone, nieogrzane może być przechowywane przez 24 godziny w lodówce (+4*C). Podgrzewać należy takie porcje pokarmu, które noworodek zjada na raz, a karmienie nie powinno trwać dłużej niż 4 godziny. Pozostałe po karmieniu resztki mleka należy usunąć. Noworodek może jeść mleko o temperaturze pokojowej, ale nie chłodniejsze. Pokarm najlepiej podgrzewać w podgrzewaczu lub w wodzie do temp około 37*C.
NIGDY NIE GOTUJ, ANI NIE PODGRZEWAJ BEZPOŚREDNIO NA PALNIKU LUB W KUCHENCE MIKROFALOWEJ POKARMU KOBIECEGO!
Higiena sprzętu laktacyjnego
Profesjonalny laktator jako wyrób medyczny powinien mieć możliwość:
- separacji mediów (mechanizm laktatora odseparowany od części pozostających w kontakcie z mlekiem matki)
- sterylizowania końcówek osobistych lub stosowania końcówek jednorazowych (końcówki lub akcesoria kontaktujące się z mlekiem powinny być wykonane z polipropylenu)
- regulacji siły ssania
- naśladowania rytmu ssania dziecka
Przed rozpoczęciem odciągania mleka z piersi należy umyć ręce wodą z mydłem (energiczne mycie przez 15 sek.), a następnie wytrzeć czystym, najlepiej jednorazowym ręcznikiem. Warto zadbać aby paznokcie były krótko obcięte i czyste.
Nie ma potrzeby mycia piersi przed rozpoczęciem odciągania mleka. Wystarczająca jest codzienna typowa higiena osobista uwzględniająca mycie całego ciała. Częste stosowanie środków myjących lub odkażających może spowodować podrażnienia i uszkodzenia brodawek.
Umyte i wysuszone, po dezynfekcji lub sterylizacji, części laktatora należy zmontować wg instrukcji dostarczonej przez producenta. Rozpoczynając odciąganie należy ustawić laktator w pozycji minimalnego podciśnienia, a później dostosować podciśnienie tak, by było możliwie największe, jednak ciągle odczuwalne przez matkę jako komfortowe.
UMIEJĘTNE ODCIĄGANIE NIE BOLI. NA POCZĄTKU MOŻESZ MIEĆ PROBLEMY, ALE NIE ZNIECHĘCAJ SIĘ. TWOJE DZIECKO CZEKA NA TWÓJ POKARM.
Po każdym użyciu laktator należy rozłożyć i wszystkie części stykające się z mlekiem umyć ciepła wodą z dodatkiem środka do mycia naczyń, najlepiej przeznaczona tylko do tego szczoteczką. Można dodać 1-3% roztwór sody, aby uniknąć zasychania kropel mleka na powierzchni laktatora. Następnie należy pozostawić do wyschnięcia na czystej, bawełnianej ściereczce. Dopuszczalne jest też mycie w zmywarce w temperaturze nie niższej, niż 60*C.
Sprzęt używany przez matkę noworodka przedwcześnie urodzonego wymaga dezynfekcji PRZED KAŻDYM UŻYCIEM, dla noworodka donoszonego - przynajmniej 2 razy na dobę.
Dezynfekcja jest możliwa przez zanurzenie akcesoriów we wrzątku na czas 5-10 min lub poprzez umieszczenie w torebkach typu "Quick Clean" umożliwiających dezynfekcję w kuchence mikrofalowej (zgodnie z załączoną do torebki instrukcją producenta).
Wyparzenie lub dezynfekcja w kuchence mikrofalowej zmniejsza ilość drobnoustrojów, ale nie niszczy form przetrwalnikowych.
Sprzęt laktacyjny ( w tym osobiste końcówki wielorazowego użytku) będący własnością szpitala musi zostać poddany dezynfekcji i sterylizacji, zanim zostanie przekazany kolejnej matce.
Akcesoria do karmienia po sterylizacji są jałowe - wolne od wszelkich form mikroorganizmów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz