Do tego będą nam potrzebne:
- szczotka z naturalnego włosia
- specjalna szczotka do zamszu i nubuku
- pianka do czyszczenia zamszu i nubuku
- renovator w aerozolu - rodzaj farby do butów
- nanoprotektor do zabezpieczenia butów przed przemakaniem
Tak wyglądają moje butki, które postanowiłam odnowić
Najpierw zabieramy się za usunięcie kurzu i innych zabrudzeń. Do tego celu posłuży nam szczoteczka z miękkiego włosia. Jeśli zabrudzenia są dość mocne warto użyć pianki do czyszczenia zamszu, nubuku.
Kiedy powierzchnia naszych butów jest już przygotowana zabieramy się za szczoteczkę przeznaczoną typowo do zamszu, moja szczoteczka wygląda tak:
Jedna strona działa jak peeling na zgrubienia skóry i przywraca jej pierwotną strukturę, natomiast druga (z metalowymi drucikami) podnosi wszystkie włoski i umożliwi nam równomierne rozprowadzenie aplikowanych kolejno preparatów. Pamiętajmy aby szczotkować kolistymi ruchami i robić to w miarę delikatnie i z wyczuciem aby nie uszkodzić włosia, bo wtedy już nic nie pomoże.
Kiedy cała powierzchnia buta jest już starannie wyszczotkowana, przychodzi kolej na Renowator w sprayu. Jest to rodzaj farby, który nada wyblakłym butom pierwotnej świeżości koloru. W przypadku moich butów użyłam koloru czarnego, ale w sprzedaży dostępnych jest wiele różnych kolorów, więc z pewnością dobierzecie coś do swoich potrzeb.
(po lewej but po zabiegu, po prawej - przed zabiegiem)
Po wyschnięciu preparatu (ok. 30 min.) ponownie używamy szczotki i drucikami, aby podnieść i rozczesać włoski, które po Renowatorze z pewnością się ciut posklejały.
W dalszej kolejności używamy Nanoprotektora, który ochroni nasze butki przed przemakaniem podczas ich użytkowania
I gotowe :) Jutro mogę ruszać na spacerek z córcią :)